Wspomnienia z budowy - EKIPA
Budowa domu dla każdego inwestora jest wielkim przeżyciem. Dla Nas oczywiście także była, dlatego chciałabym troszkę powspominać wszelkie prace i Naszą ekipę
Zacznę od ekipy.. .
Pierwszą rzeczą jaką ekipa Nas zaskoczyła to przygotowanie się do pracy. Na początku budowy nie było prądu, więc nie mogli korzystać ze swojej przyczepy kempingowej, Przyjeżdżali do nas na 5 dni w tygodniu, więc musieli gdzieś spać. W blaszaku (3x5) Panowie raz dwa zbili z desek łóżka, położyli materace i pościel i gotowe! A pod koniec lata jak już się wcześniej robiło ciemno to kupiliśmy lampy naftowe żeby w środku było jaśniej.
Drugą pozytywną rzeczą to...sławojka. Człowiek swoje potrzeby załatwiać musi, a żeby uniknąć kosztów związanych z wynajmem Toi Toi, pan Krzysztof sam (!) zaproponował zrobienie toalety Później przenieśliśmy ją w inne miejsce, ale służyła do końca budowy.. Oczywiście jako jedyna kobieta na budowie miałam z tym problem, więc czasem korzystałam z toi toi sąsiadów
Z wodą także nie mieliśmy problemu, ponieważ dzięki uprzejmości sąsiada mogliśmy korzystać z niej w miarę potrzeb. Przez internet udało Nam się znależć taki zbiornik -1m3.
Spanie, toaleta i woda załatwione. Co do jedzenia to budowlańcy przywozili swoje posiłki zawekowane w słoikach, a świeże pieczywo, kiełbasę czy napoje kupowali w sklepie. Do podgrzewania posiłków służyła im butla gazowa. Żeby urozmaicić Panom posiłki dostarczyliśmy grilla, z którego sami chętnie jedliśmy kiełbaski
Takiej ekipy jak Nasza życzymy każdemu!
Komentarze