Nie będę narzekać na pogodę, ale sami wiecie że deszcz na budowie to przekleństwo
Mamy taki zastój że głowa boli.. Przez ostatni miesiąc to w sumie niewiele zrobiliśmy. Okna zostały zamontowane 26 kwietnia a jeszcze niedawno na naszą budowę przyjechali Panowie żeby coś tam poprawić.. A to coś nie doklejone, a to nie wyregulowane, a to coś innego ...
I ciągnie Nam się temat okien juz ponad miesiąc ehhh. Przyjechał do Nas też Pan Serwisant z Vetrexu, bardzo miły zresztą, szybkę Nam wymienił (była w niej zatopiona jakaś drobinka) ale jeszcze do nas przyjedzie bo na ramie okna tarasowego jest wada fabryczna. Wygląda to jak źle położona okleina. Rama jest na produkcji, więc czekamy.
Kolejną rzeczą którą zaczęliśmy robić to posadzenie żywopłotu
Chcieliśmy się odgrodzić od ulicy, a że mamy odrodzenie tymczasowe z siatki leśnej to nie chcieliśmy wydawać dużo kasy, więc wybór padł na winobluszcz. Chodzi o to, że to ma być tymczasowe i coś co nie będzie szkoda wyrzucić za 2-3 lata. Szybko rośnie i zrobi nam zieloną ścianę (na jesień czerwoną) Cała przyjemność kosztowała nas 16 zł
10 na ukorzeniacz a 6 na worek ziemi. Szczepki za 0 zł. W sumie to nie musieliśmy szczepek moczyć w ukorzeniaczu, bo to podobno samo się rozrasta, a ziemia to tylko tak żeby zmieszać z gliną. Na chwilę obecną mamy wsadzonych 30 roślinek i jak narazie wygląda na to że się przyjęły. Fotki zamieszczę później.
Dużo słoneczka sobie i Wam życzę!!! 
Komentarze